Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PajdA
Amator
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:53, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
No i Jurek znowu gra w pierwszym składzie (tylko szkoda że trafił do niego przez czerwoną kartkę dla Reyny) Teraz mecz z Wigan, które jest dość dobre u siebie, a potem z Arsenalem. Mam nadzieję że nie puści brameczki i sie spowrotem zadomowi w bramce Liverpolu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Pool
Moderator
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warsawa
|
Wysłany: Czw 16:19, 23 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
ta kara reyny skonczona a nasz dudi nalej na trybunach lub na ławie na Anfield Road ciekawe co taraz cvhce zrobić kiedy okno transwerowe zamkięte
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lewy
Amator
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grójec
|
Wysłany: Czw 11:09, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
No i znamy teraz drużyny które przeszły do dalszych gier: Arsenal, Barcelona, Juventus, Milan, Lyon, Benfica, Villarreal no i jeszcze nie wiemy która awansuje z meczu Ajax-Inter. Jak obstawiacie kto z tej pary awansuje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mads
Średniak
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 23:23, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że Ajax. Liczę gorąco za to na finał Barcelona - Villarreal
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lewy
Amator
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grójec
|
Wysłany: Pią 11:24, 10 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Oj ja wolał bym finał Barcelona-Milan... a kiedy będzie losowanie par???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lewy
Amator
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grójec
|
Wysłany: Pią 14:36, 10 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
heh pytam się a sam się dowiedziałem
Pary ćwierćfinałowe piłkarskiej Ligi Mistrzów (mecze 28/29 marca i 4/5 kwietnia):
Arsenal Londyn - Juventus Turyn
Lyon - AC Milan
Inter Mediolan lub Ajax Amsterdam - Villarreal
Benfica Lizbona - Barcelona
Pary półfinałowe piłkarskiej Ligi Mistrzów (mecze 18/19 i 25/26 kwietnia):
Arsenal Londyn/Juventus Turyn - Inter Mediolan lub Ajax Amsterdam/Villarreal
Lyon/AC Milan - Benfica Lizbona/Barcelona
Ciekawie zapowiada sie dwumecz Arsenal-Juventus, będą emocje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mads
Średniak
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 3:02, 12 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Nom. Czyli finał: Juve-Barca!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mix
Zaawansowany forumowicz
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 6:05, 26 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
wp.pl napisał: |
Arsenal Londyn został pierwszym finalistą piłkarskiej Ligi Mistrzów! "Kanonierzy", którzy w pierwszym spotkaniu przed własną publicznością odnieśli zwycięstwo, dziś bezbramkowo zremisowali z Villarreal. Prawdziwy dramat na El Madrigal przeżył napastnik gospodarzy Juan Roman Riquelme, który w 89. minucie meczu nie wykorzystał rzutu karnego!
Arsenal po raz pierwszy w historii zagra w finale rozgrywek o Puchar Europy. Bezbramkowy remis na stadionie w Villarreal okazał się zwycięski dla angielskiej drużyny. W finale, 17 maja w Paryżu, podopieczni Arsene'a Wengera zagrają z Milanem lub Barceloną.
Piłkarze Arsenalu przyjechali do "Królewskiego Miasta" bronić skromnej jednobramkowej zaliczki, którą wywalczyli w pierwszym spotkaniu na swoim boisku. Wiedzieli, że debiutujący w LM Villarreal jest u siebie niepokonany i nie decydowali się na brawurę. Od początku grali głęboko cofnięci i w pierwszym kwadransie meczu ani razu nie zagrozili bramce gospodarzy. Natomiast drużyna hiszpańska dwukrotnie groźnie atakowała bramkę "Kanonierów". Najpierw Guillermo Franco strzelił nad bramką, a potem Marcos Senna nie wykorzystał dogodnej okazji.
W miarę upływu czasu przewaga Villarrealu powiększała się. Arsenal rzadko opuszczał swoją połowę, a gospodarze co chwila próbowali skonstruować akcję przed polem karnym angielskiej drużyny. W pierwszych dwóch kwadransach ich wysiłki jednak nie przynosiły efektu i piłka najczęściej kończyła swoją drogę pod nogami obrońców Arsenalu. Kilka minut później klasę pokazał Jens Lehmann, który w trudem obronił groźny strzał Franco, a w końcówce pierwszej części był bezbłędny przy strzale z rzutu wolnego Juana Riquelme.
Tuż przed rozpoczęciem drugiej połowy na boisko wtargnął kibic, ubrany w koszulkę reprezentacji Argentyny. Policja szybko uporała się z intruzem i obydwie drużyny bez problemów wznowiły spotkanie.
Już w pierwszych minutach drugiej części Arsenal znalazł się w opałach. Po dośrodkowaniu z prawej strony najwyżej w polu karnym wyskoczył Javi Venta, ale jego uderzenie głową minimalnie minęło bramkę Lehmanna. Chwilę później znów Franco stanął przed szansą odrobienia strat, ale i jego główka nie sięgnęła celu.
Kolejne minuty to prawie całkowita dominacja Villarrealu. Piłkarze tej drużyny kilka razy bliscy byli zdobycia bramki, ale za każdym razem Arsenalowi sprzyjało szczęście. Najgroźniej w polu karnym gości było w 65. minucie, gdy do prawie pustej bramki nie trafił Diego Forlan.
Sytuacja nie zmieniała się do ostatnich minut. Wreszcie tuż przed końcowym gwizdkiem piłkarze Villarrealu dostali wymarzoną szansę. Sędzia za faul w polu karnym na Forlanie podyktował rzut karny, a do piłki podszedł Juan Riquelme. Argentyńczyk nie wytrzymał jednak presji i strzelił tak, że Lehmann nie miał większych problemów z obroną. Za chwilę arbiter zakończył spotkanie i Arsenal cieszył się ze zwycięskiego remisu.
Tym meczem Arsenal ustanowił rekord LM - angielski zespół nie stracił bramki w 10 meczach z rzędu (ostatniego gola stracił 27 września w wygranym meczu z Ajaksem 2:1). Wcześniej dziewięcioma spotkaniami bez straty gola mógł pochwalić się Ajax Amsterdam (od kwietnia 1987 do kwietnia 1988 roku). Rekord ustanowił także Lehmann, który nie puścił gola w LM przez 919 minut.
Villarreal - Arsenal Londyn 0:0
Sędziował: Walenticn Iwanow (Rosja)
Widzów: 23 tys
Pierwszy mecz: 1:0 dla Arsenalu
Awans: Arsenal Londyn.
Villarreal: Mariano Barbosa; Javi Venta, Juan Manuel Pena, Quique Alvarez, Rodolfo Arruabarrena (82-Roger); Juan Riquelme, Josico (63-Jose Mari), Marcos Senna, Juan Pablo Sorin; Diego Forlan, Guillermo Franco.
Arsenal: Jens Lehmann; Emmanuel Eboue, Kolo Toure, Sol Campbell, Matthieu Flamini (9-Gael Clichy); Aleksander Gleb, Francesc Fabregas, Gilberto, Fredrik Ljungberg, Jose Antonio Reyes |
Niezle jaja, niestety nie mialem okazji ogladac tego meczu, ale napewno niewykorzystany karny z 89 minuty bedzie sie teraz snil po nocach Juan-owi Riquelme..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Boston
Administrator
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa - Bielany/Bródno
|
Wysłany: Śro 10:23, 26 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
I dobrze, ze go niewykorzystal. Villarrealowi sie nie nalezal karny. Byla to po prostu walka o gorna pilke. Zobaczymy co dzisiaj pokaze Barca. Niemalbym nic przeciwko finalowi Barca-Arsenal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mattheush
Administrator
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 885
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: (Nie)Wielkie Księstwo Bródnowskie
|
Wysłany: Śro 22:47, 26 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
onet.pl napisał: |
FC Barcelona zmierzy się z Arsenalem Londyn w finale Ligi Mistrzów. W rewanżowym meczu półfinałowym piłkarze ze stolicy Katalonii bezbramkowo zremisowali z AC Milan, jednak pierwsze spotkanie rozstrzygnęli na swoją korzyść.
Piłkarze "Blaugrany" staną po raz piąty w historii przed szansą zdobycia Pucharu Europy. Dotychczas udało im się to raz - w 1992 roku, kiedy to po bramce Ronalda Koemena w dogrywce pokonali Sampdorię Genua.
51. finał Pucharu Europy odbędzie się 17 maja w Paryżu.
FC Barcelona - AC Milan 0:0
Żółte kartki: Edmilson - Alessandro Costacurta.
Sędziował: Markus Merk (Niemcy).
Barcelona: Victor Valdes - Juliano Belletti, Rafael Marquez, Carles Puyol, Giovanni van Bronckhorst - Andres Iniesta, Edmilson, Deco - Ludovic Giuly (69 min. - Henrik Larsson), Samuel Eto'o (89 min. - Mark van Bommel), Ronaldinho;
Milan: Dida - Jaap Stam, Alessandro Costacurta (64 min. - Cafu), Kacha Kaładze, Serginho - Gennaro Gattuso (68 min. - Rui Costa), Andrea Pirlo, Kaka, Clarence Seedorf - Andrij Szewczenko, Filippo Inzaghi (80 min. - Alberto Gilardino).
Pierwszy mecz - 1:0; awans - Barcelona |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mix
Zaawansowany forumowicz
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 1353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 7:35, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
a wiec mamy final Barca - Arsenal ; )
Mysle, ze Barcelona jest faworytem, choc Angole nigdy nie zdobyli tego trofeum i napewno maja duzy apetyt..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robinho
Nowicjusz
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 8:44, 01 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
W 1 meczu moze byc remis albo 0:0 albo 1:1 ale ja mysle ze bedzie ciekawszy mecz ale moze zagra Messi ale za niego narazie gra Giuly
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Boston
Administrator
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa - Bielany/Bródno
|
Wysłany: Czw 14:50, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
FC Barcelona - Arsenal Londyn 2:1 (0:1)
Bramki: Samuel Eto'o (76 min.), Juliano Belletti (81 min.) - Sol Campbell (37 min.).
Żółte kartki: Oleguer, Henrik Larsson - Emmanuel Eboue, Thierry Henry (Arsenal).
Czerwona kartka - Jens Lehmann (Arsenal, 18 min. - za faul).
Sędzia: Terje Hauge (Norwegia).
Barcelona: Victor Valdes - Oleguer (71 min. - Juliano Belletti), Rafael Marquez, Carles Puyol, Giovanni van Bronckhorst - Deco, Edmilson (46 min. - Andres Iniesta), Mark van Bommel (61 min. - Henrik Larsson) - Ludovic Giuly, Ronaldinho - Samuel Eto'o;
Arsenal: Jens Lehmann - Emmanuel Eboue, Kolo Toure, Sol Campbell, Ashley Cole - Robert Pires (20 min. - Manuel Almunia), Gilberto Silva, Francesc Fabregas (74 min. - Mathieu Flamini), Aleksander Hleb (85 min. - Jose Antonio Reyes) - Fredrik Ljungberg - Thierry Henry.
żródło: onet.pl
PS: Widzieliście kartoniadę kibiców Barcy tuż przed pierwszym gwizdkiem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewka
Moderator
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ciechanów
|
Wysłany: Czw 15:41, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Tak ja widziałam.... Mój kolega był w stolycy w barze na meczu i opowiadal jakie tam emocje panowały!!! To dopiero przeżycie!! Koleś, po bramce strzelonej przez Samuela Eto'o, popłakał się (podobnie jak reszta)... Kumpel mowił, że to jest nie do opisania... (Następnym razem mnie musi zabrać )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mads
Średniak
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 0:21, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ech ja tam miałem łzy szczęścia po bramce Hausa Bellettiego, po pieknej siatce...ach to był mecz!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|